|  |
Nymphaea 'Pygmaea Rubra' (Grzybienie) rodz. Nymphaeaceae | ang. Hardy Waterlily, niem. Winterharte Seerose
|
|
|
 | wysokość: głębokość 20-40 cm, pora kwitnienia: V-IX |
|
| |
|
|
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów. Między innymi dokładny opis i większe zdjęcia rośliny. |
|
Komentarze | 01.02.2011 o godz. 19:09 BasiaK pisał(a): | Kwiat na zdjęciu nie jest czerwony. Czy uprawiający mogliby się wypowiedzieć co do poprawności koloru?
| | 02.02.2011 o godz. 0:58 AurorA pisał(a): | wg.mnie coś takiego jak czerwone kwiaty u grzybieni nie istnieje to tylko mniej lub bardziej intensywny róż (piszę czerwony bo tak wszędzie kwalifikują). Oczywiście mógłbym podrasować kolorki w photoshopie i były by takie jak można znaleźć w sieci , ale daje oryginały. Działki kielicha są jaśniejsze - to normalne nawet u tzw. odmianach prawie czarnych. Poszukam bardziej czerwonej fotki. Warto może dodać ze wg niektórych źródeł wymienia się dwie wersje tej odmiany różniące się kwiatami.
| | 06.02.2011 o godz. 21:17 Harryangel pisał(a): | Według moich obserwacji owszem, istnieje. Rzecz w tym, że niektóre odmiany grzybieni kwitnące w kolorach intensywnego różu i czerwieni mają niemiły zwyczaj (wspominany zresztą w większości poważniejszych publikacji metodycznych) uzależniania intensywności wybarwienia kwiatów od wieku rośliny, żyzności podłoża i ogólnie warunków, w jakich rosną. Zdarzyło mi się przed laty widzieć w OB w Łodzi grzybienie (prawdopodobnie "Attraction") intensywnie karminowe, wpadające niemal w biskupią purpurę, ale to były potężne i mocno wiekowe rośliny rosnące w głębokim stawie bezpośrednio w mulistym i żyznym dnie (sprawdziłem) i w intensywnym nasłonecznieniu. Z tego faktu płynie wniosek dla hodowców grzybieni niewesoły: raczej nie da się osiągnąć pełnego wybarwienia tych odmian w uprawie pojemnikowej. Żarłoczna roślina wyczerpie podłoże zanim się odpowiednio przyjmie, po przesadzeniu znowu będzie "młoda" i znów będzie potrzebować czasu by się dobrze przyjąć, i tak w kółko. No, może z pewną poprawką na miniaturki, mające z natury rzeczy mniejsze potrzeby niż odmiany silnie rosnące. Spośród posiadanych przeze mnie lilii wodnych efektu blednięcia kwiatów nie zauważyłem u odmian "Mayla" i "Rose Arey". Ale one mają kwiaty jednolicie wybarwione, bez żadnych przejaśnień i przyciemnień.
| |
|
|
| |
|
|