Logowanie/Założenie konta  

Menu

Ogólne
Strona główna
Ogłoszenia

Rośliny



Info
Regulamin
FAQ
Gatunki chronione
 
Nasze galerie
· Galeria roślin
· Galeria zwierząt
· Galeria artykułów
 
Dodaj banner
 
Carex dipsacea   (Turzyca)    rodz. Cyperaceae
ang. Teasel Sedge, niem. Carex dipsacea
  Stanowisko słoneczne Stanowisko wilgotne   żółty  czerwony  brązowy  zielony  Zimowanie w ogrodzie: Tak    wysokość: 25-70 (90) cm,   pora kwitnienia: IV-VI?
  
      
      
 
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów. Między innymi dokładny opis i większe zdjęcia rośliny.
Komentarze
15.05.2009 o godz. 22:12 BasiaK pisał(a):
Zima nie była specjalnie ostra, a roślina jest taka ledwo-ledwo żywa. Wyraźnie była wymagana okrywa :(
16.05.2010 o godz. 8:51 Harryangel pisał(a):
U mnie dwie rośliny, posadzone tymczasowo w doniczkach i ustawione w basenie, przeżyły ostatnią, bynajmniej nie lekką zimę bez problemów i bez uszkodzeń (co mnie zdumiało niepomiernie, nawiasem mówiąc). Rośliny były przeze mnie wcześniej przesadzone do mieszanki, jaką stosuję do roślin wodnych. Stąd wnoszę, że przyczyna jej słabej przeżywalności może być taka sama jak wielu innych roślin wodnych i nadwodnych, teoretycznie mrozoodpornych - nietolerancja na torfowe podłoże.
16.05.2010 o godz. 9:38 BasiaK pisał(a):
Przed posadzeniem z mojej rośliny zostało (standardowo już) wypłukane całe producenckie podłoże. Zima przetrwana bez problemów, no ale była duża okrywa śnieżna.
17.05.2010 o godz. 2:07 Harryangel pisał(a):
No i ku temu właśnie zmierzam! Nb zamierzam zastosować ten sam chwyt z Carex buchananii. Jedna i druga znajdzie oczywiście miejsce nad moim stawem.
Przy okazji przekonałem się, że zalewanie, nawet długotrwałe, ta turzyca też znosi. Owe doniczki stały cały sezon i zimę w basenie i były całkowicie zanurzone w wodzie.
Wszystko to napisałem, żeby hobbyści nie zniechęcali się do uprawy tej pięknej rośliny (i innych) i żeby skutkami błędów producentów nie obarczali ani naszego klimatu, ani tym bardziej siebie samych. Bo przecież każda roślina, nawet najbardziej z pozoru wymagająca, potrzebuje tylko tego, co ma w swoim naturalnym środowisku.
Głównym składnikiem mojej mieszanki do roślin wodnych i błotnych jest przemrożona i zwietrzała glina (do nabycia w żwirowniach jako tzw. "odpad" lub "pulpa", dosłownie za grosze) z niewielkim dodatkiem piasku i, dla niektórych roślin (kaczeńce, irysy wodne) dobrze rozdrobnionego NISKIEGO torfu (maksymalnie ok. 20%).
17.06.2011 o godz. 9:37 BasiaK pisał(a):
Zimy 2010/2011 roślina nie przetrzymała. Rosła w normalnej mojej ogrodowej ziemi, suchej, gliniasto-piaszczystej.
 
Tabaza ©
Wszystkie prawa zastrzeżone. Użyte znaki towarowe i loga graficzne są własnością odpowiednich firm, instytucji czy osób prywatnych.
Prawa do innych materiałów opublikowanych w serwisie definiuje Regulamin.
Powielanie, rozpowszechnianie i publikacja całości jak i fragmentów zabronione bez zgody Autorów i Administratorów.
Kontakt z Administracją Serwisu
Design: © 2005, Iwona Sapijaszko

PHP-Nuke Copyright © 2005 by Francisco Burzi. This is free software, and you may redistribute it under the GPL. PHP-Nuke comes with absolutely no warranty, for details, see the license.
Tworzenie strony: 0.03 sekund