Logowanie/Założenie konta  

Menu

Ogólne
Strona główna
Ogłoszenia

Rośliny



Info
Regulamin
FAQ
Gatunki chronione
 
Nasze galerie
· Galeria roślin
· Galeria zwierząt
· Galeria artykułów
 
Dodaj banner
 
Gunnera manicata   (Parzeplin brazylijski)    rodz. Gunneraceae
ang. Giant Gunnera, niem. Mammutblatt
  Stanowisko półcieniste Stanowisko bagniste Odczyn podłoża obojętny  zielony  zielony  Zimowanie w ogrodzie: Tak    wysokość: 2,5-3 m,   pora kwitnienia: VII
    
      
      
 
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów. Między innymi dokładny opis i większe zdjęcia rośliny.
Komentarze
13.02.2007 o godz. 20:07 BasiaK pisał(a):
Piękne okaz rośnie w OB we Wrocławiu. Również utrzymuje się od lat w PKWŁ :)
14.02.2007 o godz. 2:48 bez pisał(a):
Czy mi coś umknęło ? Trzeba wybudować skrzynię wysokości 2,5-3 m i powierzchni 12-15 m2 ? I wypełnić tę budowlę dołem styropianem a górą suchymi liśćmi ?
14.02.2007 o godz. 14:57 BasiaK pisał(a):
O tym mówił właściciel PKWŁ...jedyna wg niego roślina, którą okrywa na zimę :)
14.02.2007 o godz. 16:54 pietia pisał(a):
Uważam ,że mrozoodporność gunner ( manicata jak i tinctoria ) w czasie bezlistnym jest znacznie wyższa niż to podają źródła ...u mnie zimują pod przykryciem z liści + gałęzi świerkowych lub trzciny - warstwa przykrycia ub. zimy miała ok.  50 cm a było minus 30 przecież  ...największe niebezpieczeństwo to czas Zimnej Zośki - wtedy młode pędy są bardzo podatne na przemarzanie ...

15.02.2007 o godz. 5:50 bez pisał(a):
W naszym POD jest ponad 300 działek i nikomu nie udało się jej przezimować nawet przez jedną zimę - to wynik gorszy od trawy pampasowej. Nigdy nie widziałem dorosłej gunnery, ale sądząc po zdjeciach to piękna roślina i chciałbym ją uprawiać. Powyższy sposób u nas się nie sprawdza a sposób z opisu jest zbyt drogi ( co roku budować solidną skrzynię większą od mojej altanki i nagrabić 4 wywrotki liści). Może ktoś próbował metodą doskonałą (tzn. wsadzić do przyciasnej donicy i trzymać w zimnej werandzie) ? To, co prawda, torturowanie roślin - ale jeśli inaczej się nie da ?
15.02.2007 o godz. 18:56 TomGroch pisał(a):
Gunnery w okresie bezlistnym są rzeczywiście dosyć odporne, ale jak bardzo to trzeba by sprawdzić naukowo :) czyli mierzyc im temp. pod okryciem. Faktem jest, co wielokrotnie sprawdziłem, że pod okrywą przy długotrwałych mrozach oczko zamarza ! i nie jest to zabójcze. Gunnera tinctoria zaś znacznie przewyższa odpornościa na mróz G. manicata
Zagniwanie kłączy i pąków ma miejsce podczas takich zim jak obecna, dlatego należy rozluźniać okrywę lub nawet odkrywac kłącza w okresie bezmroźnym.
 

15.02.2007 o godz. 23:24 pietia pisał(a):
..ten "przepis na skrzynie "  to właśnie po to aby łatwiej można było wietrzyć gunnere - ale nie rozumiem dlaczego  ma być ta skrzynia taka  duża ;-) ?... przykrywa sie tylko serce rośliny i pędy ,które są na powierzchni, ale  te można przysypać ziemią ...ale naprawdę, liście samej gunnery + 3-4 worki innych liści + gałęzie iglaków czy trzcina ( przeplata sie to z liśćmi aby masa liści nie była zbyt zbita ) wystarczą  w zupełności ...a jak już chce sie mieć pewność całkowitą to dobrym patentem jest sadzenie gunnery obok szamba ( jesli jest przy domu ) ...temperatura własna szamba nie pozwala na zamarzanie gleby wokół nawet do 1.5 m ...w pojemniku można przytrzymac przez pierwszy rok aby wytworzyła dośc dużą karpę korzeniową - potem jeśli chce się miec duże liście trzeba dac do gruntu ...przyrosty korzeniowe potrafią po kilku latach  mieć średnicę  20 cm i z reguły mają  tendencje do wypełzania na powierzchnie , stąd i niemożność  trzymania dużej gunnery w pojemniku ...
16.02.2007 o godz. 6:25 bez pisał(a):
Teraz już nic nie rozumiem. Czy można prosić autora opisu o wyjaśnienie co właściwie z tej rośliny zimuje ?
1. ŁODYGA -z opisu wynika, ze jej nie ma a są 'płożące kłącza' (rozumiem, że podziemne) natomiast z komentarza Pietii wynika, że jednak pędy są :' przykrywa się tylko serce rośliny i pędy, które są na powierzchni'
2. LIŚCIE - z opisu nie wynika, żeby same np. żółkły i odpadały czyli jak rozumiem pozostają na roślinie. Z komentarza TomGrocha 'gunnery w okresie bezlistnym' domyślam się, że wszystkie liście należy powycinać. Tak ?
PS Pomysł z szambem bardzo mi się podoba - niestety, sam takowym nie dysponuję.
16.02.2007 o godz. 10:29 BasiaK pisał(a):
 Te podziemne pędy po prostu mają skłonność do "wychodzenia" na powierzchnię po jakimś czasie uprawy, zjawisko przecież dość znane z innych roślin. I tę karpę należy przykryć starannie. Na trzecim zdjęciu widać w miarę wyraźnie, że ogonki liściowe wybijają wprost z ziemi, ergo: z podziemnych pędów i łodygi jako takiej faktycznie nie ma.
16.02.2007 o godz. 18:42 pietia pisał(a):
..w naturalnych warunkach liście gunnery przy 0 stopni opadają i okrywają w ten sposób serce + pędy w promieniu do 2 m... w ogrodach wycina się liście i składa na roślinie aby dokładniej okryć i potem móc połozyć następne warstwy osłony przed mrozem ... 
17.02.2007 o godz. 5:46 bez pisał(a):
Dziekuję za uzupełnienia - teraz już umiem sobie tę roślinę wyobrazić. Pozostaje jednak zagadka dlaczego w Sopocie nie ma ani jednej szuki gunnery a znam kilkanaście przypadków nieudanych. Zainteresowałem się polecaną tu G.tinctoria - wg obserwacji amerykańskich wytrzymuje ona do minus 18 stopni C /tej zimy by wytrzymała, ale poprzedniej zimy było minus 28/.
17.02.2007 o godz. 8:21 pietia pisał(a):
...na Mazowszu nawet - 30 stopni było i w moim ogrodzie przetrwały w dobrej kondycji i manicata  i tinctoria,a i  w ogrodach moich  znajomych też - pod przykryciem o którym wspomniałem wcześniej  ...myślę,że nie taka gunnera straszna jak ją malują - w uprawie oczywiście :-) ...
08.11.2007 o godz. 11:38 ulad pisał(a):
podzielam pogląd, że ta gunnera /manicata/ nie jest taka kłopotliwa w uprawie a w szczególności w przetrzymaniu przez zimę.
Mam ją od 4-lat i jako zabezpieczenia stosuję: po pierwszym większym ochłodzeniu obcinam liście,okrywam kłącza, na to worek jutowy -i to wystarcza to pierwszych mrozów. Z chwilą nadejścia  większych mrozów warstwami zwiększam okrycie, dodając słomę, liście, trociny. Całość okryta jest workami jutowymi aby nie rozwiewało. Polecam i zachęcam do uprawy. ulad

04.01.2009 o godz. 18:31 TeresaR pisał(a):
Dodatkowo o siewie i nie tylko, można doczytać na forum.
10.04.2009 o godz. 12:30 ogrodnick pisał(a):
Ostatnią zimę 2008/9 - a spadki temperatury przez kilka dni były całkiem znaczne - bez problemu przeżyła przykryta wiklinowym koszem (takim "skrzyniowym" jak u naszych babć - odzysk ze strychu) wypełnionym pogniecioną starą agrowłókniną. Na to jeszcze dałem 3 warstwy włókniny, bez dodatkowego zabezpieczenia. Miejsce osłonięte, ale nisko położone - z pewnością zastoisko zimnego powietrza. Pzdr. Adam

(14.04.2011) W 2009/2010 oraz 2010/2011 też się w ten sposób udało :)
17.10.2011 o godz. 20:51 ClaudiumS pisał(a):
Kwiatostan Gunnera manicata charakteryzuje się cienką osią na której osadzone są liczne długie ogonki z wieloma drobnymi kwiatami. U kuzynki tj. Gunnera tinctoria oś kwiatostanu jest gruba,  osadzone są na niej sztywne ogonki z licznymi kwiatami. Ogonki na osi zazwyczaj są nieznacznie dłuższe od jej średnicy.
Dwa pierwsze zdjęcia to raczej Gunnera tinctoria.
17.10.2011 o godz. 21:58 BasiaK pisał(a):
Kwestionowane zdjęcia usunięto.
16.04.2012 o godz. 10:00 ogrodnick pisał(a):
Wczoraj przesadzałem kilkuletni egzemplarz i nie było to takie trudne - główna bryła korzeniowa zbita, ale nie miała znacznych rozmiarów i była położona dosyć płytko. Natomiast grube, "sznurowe" korzenie boczne bardzo kruche.

 
Tabaza ©
Wszystkie prawa zastrzeżone. Użyte znaki towarowe i loga graficzne są własnością odpowiednich firm, instytucji czy osób prywatnych.
Prawa do innych materiałów opublikowanych w serwisie definiuje Regulamin.
Powielanie, rozpowszechnianie i publikacja całości jak i fragmentów zabronione bez zgody Autorów i Administratorów.
Kontakt z Administracją Serwisu
Design: © 2005, Iwona Sapijaszko

PHP-Nuke Copyright © 2005 by Francisco Burzi. This is free software, and you may redistribute it under the GPL. PHP-Nuke comes with absolutely no warranty, for details, see the license.
Tworzenie strony: 0.02 sekund