Komentarze |
12.01.2006 o godz. 22:38 BasiaK pisał(a): |
Osobiście nie uznaję agrestu w formie krzaczkowatej:) Z piennego łatwiej się zbiera owoce, łatwiej się go tnie, łatwiej jest prowadzić ewentualną ochronę, owoce są czyste, a nie zabrudzone ziemią. Aha, zabiera mniej miejsca:) i można coś posadzić podspodnio. Jedyny negatyw - forma pienna wymaga mocnej podpory.
Bardzo dobry jest też biszkopt z agrestem :D | |
12.01.2006 o godz. 22:40 BasiaK pisał(a): |
Przypomniało mi się jeszcze jedno : odmiana Zielony Butelkowy nie nadaje się absolutnie do niczego! | |
21.01.2006 o godz. 1:59 janusz pisał(a): |
Grossularia uva-crispa to po polsku agrest kędzierzawy :-)) :-)) :-))
I tym się różni od agrestu pospolitego (Grossularia vulgare), że m.in. ma bardzo małe owoce, małe liście i pędy niemal bez kolców międzywęzłowych. ("Pomologia", praca zbiorowa pod redakcją A. Rejmana, str. 506)
| |
21.01.2006 o godz. 9:55 BasiaK pisał(a): |
No, ale to nie jest ten uprawiany gwoli owoców:) Chyba że to Ty uprawiasz? | |
21.01.2006 o godz. 10:04 janusz pisał(a): |
Bo gwoli posiadania owoców uprawia się liczne odmiany będące najczęściej mieszańcami międzygatunkowymi. Do tego celu wykorzystuje się po za G.v. i G.u-c. także Grossularia cynosbati, Grossularia hirtellum, Grossularia divaricatum, Grossularia missouriense, Grossularia niveum, Grossularia oxyacanthoides, Grossularia pinetorum i inne. :-)))))))) | |
21.01.2006 o godz. 11:27 BasiaK pisał(a): |
Genialnie, po prostu genialnie...szczęśliwych posiadaczy prosi się o okrzyk "ja, ja to posiadam!" :-)))))) | |
21.01.2006 o godz. 12:26 janusz pisał(a): |
Oczywiście masz rację, że pewnie nikt nie ma tych gatunkow tak jak pewnie nikt nie ma Grossularia vulgare, ani Grossularia uva-crispa. Natomiast odmian będących mieszańcami międzygatunkowymi wszędzie pełno. :-p
Z roślinami użytkowymi nie jest tak prosto jak z kwiatkami. Są ciągle doskonalone przez krzyżowanie i czystych gatunków chyba nikt nie uprawia. | |
26.05.2006 o godz. 16:06 pithal pisał(a): |
Formę pienną uzyskać można przez szczepienie lub okulizację na porzeczce złotej (Ribes aureum) . Łatwo się przyjmuje więc można sobie wysępionego zraza wymarzonej odmiany agrestu samemu zaszczepić jako drzewko :-) | |
22.01.2008 o godz. 5:52 Bpjea pisał(a): |
Daje samosiew, chociaż rzadziej niż porzeczka czerwona. Siewki będą prawdopodobnie w większości bardziej kolczaste niż roślina, z której pochodziły nasiona. Znalazłem u siebie siewkę o wyraźnych szczeciniastych kolcach oprócz kolców pojedynczych.
Na pewno będą siewki zmienne ze względu na mieszańcowe pochodzenie odmian owocowych.
Wzrost siewek początkowo bardzo powolny. | |
22.01.2008 o godz. 6:21 gabis pisał(a): |
Późno (po 5 latach) zaczynają skąpo owocować. | |